Bycie artystą w obecnych czasach nie jest proste i tylko na pocieszenie można wspomnieć, że z dużą dozą prawdopodobieństwa nigdy nie było. Uczęszczanie do podstawowej szkoły muzycznej wcale nie wróży różowej przyszłości na estradzie - najczęściej przyszły sukces finalizuje się tym, że muzyk, który przed laty z zapałem ćwiczył gamy, teraz nie wie nawet, gdzie leży jego instrument.

Większość osób woli jednak posiadanie konkretnego zawodu, który do tego umożliwi zarobienie sporych pieniędzy. Jedynie nieliczni mogą liczyć na uśmiech Fortuny i robią oszałamiającą karierę jako np. członkowie kapel znanych w regionie a nawet w całej Polsce. Chyba najtrudniej mają ci, którzy ukończyli studia muzyczne i są wykwalifikowanymi saksofonistami albo pianistami, gotowymi do tego, żeby pracować w cenionej orkiestrze. Jednak taką pracę mogą wykonywać jedynie nieliczni, natomiast pozostali są zmuszeni wykazać się inwencją twórczą, aby połączyć swoje pasje z pracą. Dla niektórych zbawienna okazuje się oprawa muzyczna imprez. Takie hasło jest najczęściej łączone z ważnymi wydarzeniami w życiu człowieka. Skrzypaczka może zagrać podczas uroczystości zaślubin, bo Ave Maria w aranżacji takiej artystki w każdym przypadku będzie wzruszać zaproszonych słuchaczy.

Co dwie głowy, to nie jedna - tak przynajmniej komunikuje powszechnie znane przysłowie. A na pewno nie odkryjemy Ameryki, jeżeli znamy, że w zespole jest o wiele raźniej. Nic zadziwiającego w tym, że ci bardziej przedsiębiorczy pianiści szukają kompanów, aby razem muzykować. Tym samym oferta znacznie się poszerza i staje się dla potencjalnych usługobiorców bardziej atrakcyjną. Występ solowy nie jest tak spektakularny, jak występ kapeli, a jedna kontrabasistka to nie to samo, co kwartet smyczkowy na ślub. I w ten sposób fraza oprawa muzyczna imprez zyskuje na kolejnym znaczeniu.

Własna działalność biznesowa wymaga tego, aby taki muzyk przedsiębiorca poświęcał czas na kwestie czysto organizacyjne. Trzeba ustalić, kto będzie odbierał telefony, prowadził stronę internetową i kto zajmie się public relations. A gdy taka działalność się rozkręci, to może nawet niektórzy pomyślą o zaangażowaniu dodatkowej osoby, która w profesjonalny sposób będzie codziennie odpowiadać na maile.